SECOND PLANET FROM SUN

Druga planeta od słońca czyli drobne, kobiece przyjemności.

1 czerwca 2014

Wybrałam weganizm.

Po 1 - zwierzęta!
Kocham zwierzaki. Niektóre są piękne, inne mnie przerażają, jeszcze inne wyglądają jak wybryk natury, ale wszystkie maja prawo do życia tak jak my.
Czym się od nas różnią? Tzw. wolną wolą? Rozumem? Pewnie tak. Co do rozumu zdania są podzielone. Ludzie twierdzą że my posługujemy się inteligencją, zwierzęta instynktem.

Różnica jest taka, że ludzie swój rozum i inteligencję bardzo często wykorzystują w zły sposób - do krzywdzenia innych, słabszych od siebie istot z ogromnym okrucieństwem. Robią to zwierzętom, robią to też ludziom.

Przemówienie, które odmieniło życie moje i z tego co się rozeznałam w internecie wielu innych ludzi.
Gary Yourofsky (nawet polsko brzmiące nazwisko :)) oraz sesja interesujących pytań, wersje z napisami.

Po tej prelekcji już nic nie było takie samo w mojej głowie.
Czy ktoś z Was zastanawiał się głębiej skąd jest kotlecik na Waszym talerzu? Z czego zrobiony jest kabanosik, którego czasem przegryzacie? Skąd wzięła się piękna karkóweczka na sobotniego grilla?

Nie mogłam myśleć o niczym innym po obejrzeniu tego filmu, jak o tym dlaczego jem mięso martwych zwierząt. Ani to zdrowe, ani to przyjemne, ani nawet smaczne. Napakowane chemią, ulepszaczami smakowymi i innych syfem.

Później, przeszukując czeluści internetu znów dotarłam do filmu na YT - Ziemianie.
Ciężko mi było zasnąć po nim. Zamykałam oczy i widziałam ten cały ból jaki człowiek sprawia zwierzętom. W uszach dźwięczał mi przeraźliwy krzyk prowadzonych na rzeź świń i krów.
Z całego filmu najbardziej utkwił w mojej świadomości widok obdzieranego ze skóry, żywcem!!!, lisa, a potem żywego porzuconego na stertę innych zdychających w przeogromnych męczarniach zwierząt.

W zeszłym roku obejrzałam "Zatokę delfinów". Film został usunięty z YT, ale być może jest gdzieś indziej do obejrzenia. Już wówczas w mojej głowie zapaliła się lampka i naszły myśli - to tak mordowane są te piękne, inteligentne zwierzęta?!?!?!

Ktoś jeszcze ma wątpliwości, że zwierzęta są hodowane na mięso? Nie. One są produkowane. Od początku do końca. Na hormonach czy innej chemii, na modyfikowanej paszy, bez spacerów po trawie. Prawdopodobnie większość z nich nie zna smaku trawy. W prawdzie, jak na razie, w UE jest zakaz podawania zwierzętom hormonów wzrostu, ale jak to w tym świecie bywa - czy wszyscy się do tego stosują? Przecież liczy się czas, a czas to pieniądz.

Po obejrzeniu filmów o których wspomniałam wcześniej zaczęłam szukać informacji o tym co to jest weganizm, na czym polega, co i jak z czym się je.

Trafiłam na stronki:
Zostań Wege,
Empatia,
Weganizm,
Weganizm Teraz,
My Weganie,
oraz wiele wegańskich blogów:
Klik, Klik, Klik, Klik, Klik, Klik, Klik, Klik, Klik, Klik, Klik i Klik.
Jest ich cała masa, aż dziw, że nie trafiłam w takie miejsca wcześniej. Pełne wiedzy na temat praw zwierząt, produkcji mięsa, stylu życia jakim jest weganizm, fantastycznych przepisów na wegańskie pyszności oraz ciekawostek dotyczących produkcji żywności i chemii.

Pod koniec zimy przypadkiem trafiłam na kanał YT FreeLee the Banana Girl. Freelee początkowo zrobiła na mnie wrażenie strasznego freaka. Patrzałam jak pochłania 51 bananów w jeden dzień i już chciałam zwątpić, ale to tylko takie jej zagrywki. Tak na prawdę wiele jej filmików dość poważnie traktują temat weganizmu i odżywiania. Przekazuje masę istotnych informacji o tym dlaczego nie jest nam potrzebne mięso, mleko, jajka.
Szukałam dalej. Musze przyznać, że zaczynałam się coraz bardziej wkręcać w to. Pochłaniałam wiedzę jak Freelee banany ;).

Któregoś dnia na swoim kanale Agnieszka-Nissiax83 wspomniała o kilku osobach prowadzących ciekawe kanały na YT. Między innymi pojawił się kanał Mai-Mayathebee2626.
To Maja przekonała mnie do rewolucyjnej zmiany swojego życia, światopoglądu i sposobu żywienia. Za co ogromny ukłon w jej stronę.

YT jest pełny angielskojęzycznych kanałów o weganizmie, ale po polsku ciężko było coś znaleźć. I tu pojawiła się Maja, Sebastian z VeganPower oraz PoweredbyFruits.
Fantastyczne wege-przepisy z kanału Kierunek zdrowie.

Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

zdjęcie zapożyczone z klik
Read More

2 maja 2014

Nasiona chia - maleńkie ziarenko o wielkiej mocy.

Maleńkie, niepozorne rzeczy mogą się okazać bardzo ważne w naszym życiu.
Tak jest między innymi z naszym odżywianiem.

Jakiś czas temu pisałam tu o dobrociach zawartych z czarnym sezamie teraz czas na nasiona chia (salvia hispanica - szałwia hiszpańska).

Nasionko chia jest jeszcze mniejsze od ziarenka sezamu, ale zawarte w nim kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały sprawiają, że mają ogromną moc odżywczą, a nawet leczniczą.

Nasiona chia są od dawna stosowane szeroko w Ameryce Południowej. W Europie od niedawna zdobywają rzesze zwolenników, gdyż dopiero w 2009 roku UE zatwierdziła je jako produkt spożywczy.

Co zawierają nasiona chia:
- kwasy omega-3 oraz omega-6. Olej z nasion chia zawiera 30% kwasów omega-3 oraz 40% kwasów omega-6,
- błonnik - około 25%,
- antyoksydanty,
- 107 mg wapnia,
- 160 mg fosforu,
- 2,4 mg żelaza,
- 105 mg potasu,
- 59 mg magnezu,
- 0,5 mg cynku,
- niacyna,
- witaminy E, B1, B3
- ok. 20% łatwo przyswajalnego białka,
- długołańcuchowe nienasycone trójglicerydy,
- śladowe ilości sodu.

Dobroczynne działanie nasion chia:
- spowalniają wchłanianie cukrów i pomagają regulować ich poziom we krwi, w związku z tym są zalecane dla cukrzyków,
- duża zawartość błonnika zapewnia długotrwałe uczucie sytości, dlatego też są pomocne dla osób walczących z nadwagą,
- spowalniają rozkład węglowodanów na cukry proste,
- mają właściwości nawilżające (hydrofilowe), z tego względu zalecane są miedzy innymi dla sportowców,
- nie zawierają glutenu i są nieocenione w diecie bezglutenowej,
- pomocne przy walce o obniżenie poziomu cholesterolu we krwi,
- zalecany w okresie wzrostu dla dzieci i dojrzewania młodzieży oraz dla kobiet w ciąży.

Jak stosować nasiona chia - zalecana dzienna dawka to 1 łyżka stołowa:
- w całości jako dodatek do sałatek, musli, owsianki, smoothie oraz wielu innych dań,
- zmielone jako dodatek do wypieków, chleba, ciast, placków, koktajli, sosów,
- jako żel - zalane ciepłą wodą wytwarzają żel(podobnie jak większość popularnych nasion np. siemię lniane) i w tej formie również można jej zażywać lub dodawać do potraw,
- jako kiełki,
- jako olej.

Przed zastosowaniem nasion chia warto je zalać wodą, w zależności od temperatury wody wystarczy im od 10 do 30 minut.

Ja zazwyczaj dodaję nasiona chia do porannego smoothie (wcześniej namoczone około 10-15 minut), czasem do sałatek. Stosuję je od niedawna i na pewno niebawem wypróbuję dużo więcej ich zastosowań. Zamierzam także poeksperymentować z ich kiełkowaniem oraz spróbować wyhodować swoją roślinkę. Akurat zbliża się idealny czas na ich wysiew i wzrost(od czerwca do września).

źródło, źródło
Read More

14 kwietnia 2014

Rozmowa kwalifikacyjna - kilka kroków do sukcesu.

źródło
Na wstępie nadmienię, że telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną jest już tym pierwszym krokiem do zdobycia pracy. Przebicie się przez, często, kilkadziesiąt lub więcej CV, jest również sztuką. Dlatego otrzymując zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną oznacza nic innego, jak to, że: CV zostało sporządzone poprawnie, zawiera wszystkie ważne informacje, zawarte w nim doświadczenie i wykształcenie odpowiada potencjalnemu pracodawcy pod względem przyjętych przez niego kryteriów.
Teraz już tylko pozostało odpowiednio się do niej przygotować i wywrzeć na osobie rekrutującej dobre wrażenie.

1. Punktualność - warto przybyć na miejsce 5-10 min wcześniej. Będziesz miał/a jeszcze czas
np. aby poprawić fryzurę w łazience, "przypudrować nosek" itd. Łazienka to najlepsze miejsce na dodanie sobie powera dzięki pozycji wonder woman :).

2. Makijaż i ubiór - wspominałam już o tym przy okazji wcześniejszego wpisu, nie będę powielać tych informacji. Odsyłam Was do tamtego posta.

3. Zdenerwowanie - jest naturalne, warto jednak popracować nad opanowaniem go. /Kilka głębszych oddechów powinno doraźnie pomóc. Jednak należy zastanowić się dlaczego dopada nas zdenerwowanie. Czy przypadkiem nie dlatego, że nie czujemy się pewnie, nie przygotowaliśmy się dobrze do tej rozmowy, macie do ukrycia jakiś nieprzyjemny incydent z poprzednim pracodawcą przez który musicie się z nim rozstać, bądź już się rozstaliście. Może nakłamałeś w CV ( w brew pozorom i wielu poradnikom jak pisać CV, to bardzo częsty problem i podczas rozmowy wychodzi na jaw).

4. Uścisk dłoni o odpowiednim natężeniu. Zdecydowany, ale nie za silny uścisk dłoni cechuje osoby odważne, stabilne, energetyczne i doświadczone. Jeszcze jedno zdanie o dłoniach, na które odeślę Was znów do innego posta.

5. Skup się, słuchaj rekrutera/rów, wykazuj zainteresowanie tym o czym do Ciebie mówi, dopytuj i staraj się podtrzymywać ciągłość rozmowy. Utrzymuj umiarkowany kontakt wzrokowy, nie uciekaj wzrokiem, ale też nie wpatruj się uporczywie w osobę prowadzącą rozmowę kwalifikacyjną.

6. Pytanie o zarobki. Nie lubiane pytanie, bo wydaje się wszystkim trudne. Tak nie jest, mogą paść o wiele trudniejsze pytania. Do pytania o zarobki łatwo się przygotować. Wystarczy poświecić kilka / kilkanaście minut by wcześniej przekopać przepastne zasoby internetu w celu wyszukania statystyk dotyczących zarobków na stanowisku, o które się ubiegasz. Dane statystyczne skonfrontuj z tym ile zarabiałeś dotychczas, ile chciałbyś zarabiać i wyznacz sobie na podstawie tych wyliczeń widełki, które będziesz mogła podać rekruterowi. Niech to jednak nie będzie ostateczna kwota, gdyż podczas rozmowy dowiadujesz się o kilku istotnych faktach dotyczących pracodawcy, które mogą wywrócić do góry nogami zaplanowaną wcześniej sztywną kwotę. Dopytuj o wszelkie szczegóły zanim podasz swoją cenę. Być może uda Ci się wybadać czy poza wynagrodzeniem, pracodawca ma motywujący system premiowy, dostaniesz służbowe auto, kartę zniżkową do korzystania z różnych zajęć sportowo-rekreacyjnych, a może bogaty pakiet medyczny. To trzeba wziąć pod uwagę. Czasem się okazuje, że swoje oczekiwania finansowe musisz zweryfikować podczas samej rozmowy.
Dobrym pomysłem jest także poszukanie informacji na jakim poziomie w danym przedsiębiorstwie są wynagrodzenia, ale nie jest to łatwe zadanie.Takie dane stanowią tajemnicę zakładową. O ile nie masz dobrego znajomego w takiej firmie, trudno będzie dowiedzieć się konkretów.

7. Trudne pytania. Przygotuj się na trudne pytania. Poza pytaniem o oczekiwania finansowe, kóre powtarzam, nie jest najtrudniejsze, mogą paść pytania o motywację dotycząca szukania zatrudnienia. Dlaczego odszedłeś z pracy u poprzedniego pracodawcy. Dlaczego chcesz zmienić pracę? Co sprawia Ci największą trudność w pracy? Co uważasz za swój największy sukces zawodowy lub porażkę?

8. Testy rekrutacyjne to stosowane coraz powszechniej metody weryfikacji wiedzy i predyspozycji kandydata do pracy. Tak jak wspominałam w tym tekście, warto się do nich wcześniej przygotować i zaktualizować swoją wiedzę. Nie musi to być koniecznie długi test. Może to być jedno pytanie z zadaniem do opracowania. Jeśli masz odpowiednią wiedzę w danej dziedzinie i doświadczenie nie powinien taki test sprawić zbyt wiele trudności. Zazwyczaj są one o umiarkowanym stopniu trudności, chodzi o odsianie kandydatów, którzy mają problem z podstawową wiedzą. Jeśli nie znasz odpowiedzi na jakies pytanie, napisz, że nie wiesz jaka jest odpowiedź. To będzie lepsze niż napisać głupot wymyślonych na poczekaniu. O ile reszta testu pójdzie dość dobrze, będzie to sygnał, że znasz temat, ale jest jeszcze coś czego możesz się nauczyć.

9. Zakończenie rozmowy. Zazwyczaj robi to osoba rekrutująca. Po zakończeniu rozmowy warto podziękować za poświęcony czas i ew. dopytać kiedy będą ogłoszone wyniki rekrutacji lub możesz się spodziewać odpowiedzi odnośnie Twojej kandydatury.

10. Oczekiwanie na odpowiedź. Poważny pracodawca podchodzi poważnie do Twoich starań. Od takiego pracodawcy możesz spodziewać się telefonu lub maila z odpowiedzią o wynikach procesu rekrutacyjnego. Odpowiedz na niego i jeśli nie udało Ci się przejść tego procesu, podziękuj za możliwość wzięcia w nim udziału i poleć swoją osobę na przyszłość.

Tekst ten jest dość ogólny, stanowi esencję tego, czego sama doświadczyłam podczas rekrutacji zarówno jako starająca się o pracę jak i jako osoba rekrutująca nowych pracowników. 
W miarę mojej wiedzy i możliwości chętnie odpowiem na pytania jakie padną w komentarzach.
Read More

8 kwietnia 2014

Kto nie lubi Tiramisu ;) ???

Kto nie lubi Tiramisu? :)
Osobiście nie znam nikogo.

Nie wiem czemu żyłam w przekonaniu, że zrobienie tego deseru jest skomplikowane. Nic bardziej mylnego.

Fakt, za pierwszym razem przygotowanie zajęło mi ponad godzinę, ale z czasem po kilku kolejnych próbach doszłam do wprawy i potrafię je przygotować w 30 min.
Niestety, deser choć przygotowany, to gotowy do konsumpcji nie jest od razu, bo tiramisu wymaga kilkugodzinnego chłodzenia w lodówce.
Jak mawia mój Kolega Małżonek, te kilka godzin, gdy Tiramisu się chłodzi, to istna tortura :))).

Czas przygotowania 30-40 min. + min. 3 h chłodzenie w lodówce ( najlepiej zostawić na noc)
Składniki na formę/naczynie o rozmiarach 20cm / 25 cm


Składniki:
- 2 paczki podłużnych biszkoptów (ja preferuję te z Lidla)
- 500 g mascarpone
- 4 jajka
- 4 łyżki cukru pudru
- 6 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
- 50 ml likieru amaretto (lub innego o podobnym smaku)
- 2 łyżki ciemnego kakao
- opcjonalnie 50 g płatków migdałowych

Przygotowanie:
Kawę zaparzamy 300 ml gorącej wody i odstawiamy do ostygnięcia.
Po ostudzeniu dodajemy do kawy likier.
Wszystkie składniki powinniśmy wcześniej wyjąc z lodówki by miały temperaturę pokojową.

Oddzielamy żółtka od białek. Do żółtek dodajemy 2 łyżki cukru pudru i ucieramy na gładką masę kilka dobrych minut. Następnie dodajemy mascarpone i dalej chwilkę ucieramy masę.
Teraz kolej na białka. Można użyć wszystkich lub tylko 2. Ubijamy je na sztywną pianę, a na koniec powoli dodajemy pozostałe 2 łyżki cukru pudru, cały czas ubijając je do 3 minut. Odstawiamy mikser i łyżką mieszamy białka z wcześniej przygotowaną masą mascarpone.

Następnie przystępujemy do wykładania formy/naczynia biszkoptami. Każdy biszkopt moczymy w zimnej kawie z likierem (nie dłużej niż 2 sekundy, bo się rozmokną na papkę) i układamy równo jeden przy drugim.
Na biszkopty wykładamy połowę masy (połowę jeśli chcemy by nasze tiramisu miało 2 piętra i w zależności od wielkości naczynia, można masę podzielić nawet na 3 części i zrobić 3-piętrowe tiramisu).
Każda warstwę masy posypujemy przez małe sitko kakao. Układamy drugą, a nawet trzecią warstwę w ten sam sposób.

Tak przygotowane tiramisu, wkładamy do lodówki na minimum 3 godziny, choć ja zalecam zostawić na całą noc lub przygotować z rana by mieć do podania na poobiedni deser. Naczynie z tiramisu warto czymś przykryć np. folią aluminiową, tak by nie dotykała masy.

Deser podajemy schłodzony. Przed podaniem posypać wierzch kakao. Moja wersja jest dodatkowo posypana z wierzchu płatkami migdałowymi.


SMACZNEGO :)
Read More

27 marca 2014

Poradnik ubraniowy, czyli co zrobić by ...

źródło
1. Ubrania w walizce mniej się pogniotą jeśli każdą sztukę zapakujemy w osobny worek foliowy. W zachowaniu kształtu ubrań i oszczędzeniu miejsca w bagażu pomaga złożenie dokładne każdej sztuki, a następnie zwinięcie w równy rulonik.

2. Zadrapanie na skórzanej torebce będzie mniej widoczne jeśli natrzemy to miejsce dość obficie np. balsamem nawilżającym lub kremem do rąk oraz np. masłem shea.

3. Zmechacenia na swetrze lub innych ubraniach (tzw. kulki) można usunąć przy pomocy pumeksu lub ogolenie jednorazową maszynką do golenia.

4. Swetry z moheru, angory nie stracą kształtu jeśli przed pierwszym ubraniem włożymy je na 3 godziny do zamrażalnika. Podobnie można zrobić z nowymi rajstopami, pończochami by nie zaciągały się, nie darły  i nie gubiły za szybko oczek.

5.Tłusta plamę np. ze skórzanej torebki, kurtki usuniesz jeśli posypiesz ją pudrem dla dzieci  lub talkiem do ciała i pozostawisz na noc.

6. Nieprzyjemne zapachy z ubrań usuniesz spryskując je miksturą jednej części wódki na dwie części wody.

7. Lakierowane buty można wyczyścić płynem do mycia szyb.

8. Starą poszarzała koszulkę odświeżysz namaczając ją w osolonej wodzie na 3 dni. Pół szklanki soli na litr wody.

9. Zabrudzenia na zamszowej kurtce, butach usuniesz suchą skórką z chleba.

10. Spryskaj rajstopy lakierem do włosów by zapobiec oczkom w nich lub zabezpieczyć je przed dalszym puszczaniem oczek. Można do tego użyć również bezbarwnego lakieru do paznokci.

11. Żółte plamy od potu na ubraniach usuniesz spryskując je obficie sokiem z cytryny przed praniem.

12. Plamę z czerwonego wina usuniesz pocierając ją szmatką zamoczoną w białym winie. Świeżą plamę warto również szybko posypać obficie solą, pozostawić na chwilkę i następnie zaprać.

13. Aby usunąć z ubrań białe plamy od antyperspirantu potrzyj to miejsce szmatką z jeansu.

14. Potrzebujesz wyprasować szybko sam kołnierzyk koszuli? Użyj do tego prostownicy do włosów.

15. Rozsypane drobne przedmioty, trudne do wyzbierania z grubego dywanu np. koraliki, wyzbierasz szybko odkurzaczem, nakładając na początek rury ssącej starą pończochę lub nylonową skarpetkę.

16. Aby kurtka nie przemakała natrzyj ją woskiem pszczelim, a następnie wysusz suszarką do włosów.

17. Prasowanie będzie łatwiejsze, jeśli użyjemy specjalnego płynu do prasowania. Jednak jeśli go akurat nie mamy, możemy użyć mikstury 1 do 2 łyżek płynu do płukania tkanin zmieszanej w szklance wody. Przy okazji nada to prasowanym ubraniom przyjemnego, świeżego zapachu.

18. Mole w szafie nie lubią zapachu lawendy. Umieść w każdej szafie i komodzie mały bawełniany lub lniany woreczek z lawendą (zamiast woreczka można użyć małej, bawełnianej skarpetki). Mole znikną, a szafa będzie ładnie pachnieć.

19. Mycie okien przy słonecznej pogodzie, często kończy się smugami na szybach. Gdy nie ma czasu czekać na zachmurzenie lub by słońce przestało świecić nam w okna, użyj szmatki z mikrofibry.

20. Zimowe obuwie smarując np. masłem shea lub tłustym kremem(uwaga musi być o jak najbardziej naturalnym składzie) zabezpieczysz przed osadzaniem się na nich soli drogowej i tworzeniu nieestetycznych plam.

21. Suszenie ubrań w ekstremalnych warunkach, np. na mrozie jest możliwe. Wystarczy wywiesić pranie na mrozie, poczekać aż zamarznie, a następnie wytrzepać je ze zmarzniętej wody czyli lodu.

22. Sierść naszego pupila (psa, kota) usuniemy z jego legowiska przy pomocy rolki do czyszczenia ubrań, gdy go nie mamy lub się akurat skończył możemy wykorzystać każdy przedmiot w kształcie walca lub wałka owiniętego taśmą klejącą (klejącą stroną na zewnątrz) lub taśmą dwustronnie klejącą(co ułatwia jej umocowanie na wałku).

Zapraszam również na post na temat wykorzystania sody oczyszczonej, gdzie jest kilka porad na temat tego jak wykorzystać ją do dbania o naszą odzież.
Read More
Second planet from sun wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.

translate / tłumacz

© 2011 SECOND PLANET FROM SUN, AllRightsReserved | Designed by ScreenWritersArena

Distributed by: free blogger templates 3d free download blog templates xml | lifehacker best vpn best vpn hong kong