Nazwa "Cordon bleu" przywodzi mi na myśl coś francuskiego, wykwintnego i skomplikowanego.
Kojarzy mi się również ze słynną francuską akademią kulinarną oraz jednym z moich ulubionych filmów kulinarnych - "Julie & Julia".
Kto nie oglądał, to koniecznie musi nadrobić. Polecam. Fantastyczna rola Meryl Streep.
Tylko - uwaga - nie oglądać z pustym żołądkiem :).
Cordon bleu może być niektórym bardziej znany pod nazwą "szwajcar" lub kotlet szwajcarski.
Czas przygotowania 20-25 min.
Składniki na 2 porcje.
Składniki:
- 1 podwójny filet z piersi kurczaka
- 2 plastry gotowanej szynki
- 2 plastry żółtego sera
- kawałek czerwonej papryki
- natka pietruszki
- olej
- sól, pieprz (dla chętnych oregano)
- 3 łyżki mąki
- jajko
- bułka tarta
Przygotowanie:
kurzęcze piersi myjemy, osuszamy ręcznikiem, odcinamy spodnie polędwiczki (dla nich zawsze znajdzie się inne zastosowanie).
Połówki piersi ostrożnie przekrawamy na pół, ale nie do końca, tak by po rozkrojeniu tworzyły "skrzydła motylka".
Delikatnie rozbijamy tłuczkiem oraz przyprawiamy do smaku solą i pieprzem (można dodać kilka szczypt oregano, ja lubię więc dodaję).
Na jedną połówkę kładziemy plaster sera (jak jest za duży to można go złożyć na pół), plasterek szynki, pokrojoną w paski paprykę (2 paski będą w sam raz) i posypujemy odrobina posiekanej natki pietruszki.
Składamy na pół, a dla pewności, że nam się kotlety nie rozpadną, możemy zabezpieczyć brzeg wykałaczką.
Obtaczamy je w mące, jajku, bułce i układamy na rozgrzany olej.
By nasze Cordon Bleu nie były za suche i dobrze ścięte w środku, po kilkuminutowym obsmażeniu z oby stron, chwilkę podduszamy je pod przykryciem również z obu stron.
Będą wówczas soczyste, miękkie i będziemy mieć pewność, że w środku również są dobrze usmażone,
a ser roztopiony.
a ser roztopiony.
SMACZNEGO :)
Wygląda na smaczne, kiedyś spróbuję zrobić, ale chyba zrezygnuję z papryki :)
OdpowiedzUsuńBez papryki też są smaczne, choć fajnie ją dodać, urozmaica kolorystycznie nadzienie.
Usuń